środa, 10 września 2014

Pożyczki bez kosztów - czy to dobry sposób na chwilowe zwiększenie dochodów odsetkowych?

Pożyczki pozabankowe niewiele wspólnego mają z oszczędzaniem pieniędzy. Jednak obecnie wiele firm pożyczkowych oferuje swoim klientom pożyczki bez opłat - pierwsza umowa jest zazwyczaj podpisywana na warunkach promocyjnych, bez konieczności ponoszenia kosztów prowizji, ubezpieczenia czy odsetek. W takich wypadkach RRSO wynosi 0%. Czy więc warto skorzystać z tego rozwiązania by otrzymać dodatkowe wpływy odsetkowe?

Weźmy pod uwagę pożyczkę na 1000 złotych na okres 30 dni, którą spłacamy jedną ratą w wysokości 1000 złotych. RRSO wynosi 0%, więc obliczmy nasz dochód. W przypadku oprocentowania na poziomie 3,5% w skali roku odsetki dzienne od tysiąca złotych wyniosą jakieś 8 groszy netto. Przy 30 dniach odsetki nie przekroczą więc 2,50 zł, czyli szału zdecydowanie nie ma.

Skorzystanie z pożyczki pozabankowej na takich warunkach tylko po to, by zarobić 2,50 zł byłoby zadaniem raczej idiotycznym - czas włożony w wypełnianie dokumentów i kontrolowanie sprawy z pewnością wart jest o wiele więcej. Chyba, że sposób ten pozwoli na wykorzystanie wszystkich promocji tego typu, a co za tym idzie zwiększenie dochodów. Ale nawet i wtedy zarobki z tego tytułu byłyby raczej symboliczne, na poziomie kilku - kilkunastu złotych przy kilku firmach.

Jednak zaleta może być zupełnie inna - zbudowanie swego rodzaju historii kredytowej, sprawdzenie działalności poszczególnych firm jak i również możliwość stworzenia artykułów tematycznych na bloga czy na jeden z serwisów, które umożliwiają sprzedaż gotowych artykułów. Co ważne, teksty o pożyczkach dość szybko się sprzedają, więc pieniądze mogą być ciekawe.

Nie zapominajmy również o negatywach. Z pewnością będziemy bombardowani ofertami reklamowymi, konieczne więc będzie wycofanie zgody na przetwarzanie danych osobowych. Jednocześnie musimy wiedzieć, że niespłacenie pożyczki może powodować pojawienie się kosztów kilkadziesiąt razy wyższych niż same naliczone odsetki! No i na końcu pamiętajmy, że dane weryfikowane są często w bazach nierzetelnych dłużników i tam też mogą pozostawić swój ślad, w szczególności w BIK (jeśli firma pożyczkowa korzysta z tej bazy).

Podsumowując: czy warto? Być może tak, ale nie dla samych odsetek.

czwartek, 4 września 2014

Czy czas jeszcze przyspieszyć?

Jak pewnie pamiętacie, oszczędzanie w BGŻ Optima rozpocząłem od przelewania 5 złotych tygodniowo. Jakiś czas temu uznałem, że tempo to jest zbyt wolne, by zadowolić moje oczekiwania. Jednocześnie kwota ta nie była zupełnie odczuwalna dla mojego portfela. Wtedy przyszedł czas na podniesienie oszczędności dwukrotnie i na konto w BGŻ Optima trafia kwota 10 złotych tygodniowo. Niby nie dużo, ale ponad pięćset złotych w roku!

Ostatnio zauważyłem, że oszczędzanie pieniędzy w ten sposób, nawet pomimo podwyższenia kwoty oszczędności, nie jest dla mnie problemem i często o nim zapominam. Wtedy też postanowiłem dołączyć do oszczędzania program mSaver mBanku. Za wcześnie jeszcze na chwalenie lub marudzenie, jednak wydaje mi się, że nie powinno być jakichkolwiek problemów z tą dodatkową formą oszczędzania.

A wręcz przeciwnie! Mój apetyt coraz bardziej rośnie i zastanawiam się nad podniesieniem kwoty tygodniowych oszczędności do 20 złotych. 80-100 złotych miesięcznie nie jest jeszcze majątkiem, a już pozwoliłoby na dynamiczniejsze zwiększanie wartości portfela. Jeśli dodamy do tego spodziewane oszczędności w programie mSaver, to robiłoby się już bardzo przyjemnie.

A jak wyglądają Wasze plany na oszczędzanie?

wtorek, 2 września 2014

Odsetki od odsetek - coś, co przyspieszy oszczędzanie!

W najbliższym czasie spodziewam się przypływu gotówki w kwocie kilku - kilkunastu tysięcy złotych. Będą to środki jedynie tymczasowo dla mnie dostępne, jednak nie można tego nie wykorzystać.

Jeśli udałoby mi się "wygospodarować" 15 000 złotych których trzymanie na koncie oszczędnościowym nic by mnie nie kosztowało (zero odsetek, zero opłat, gotówka niczym oszczędności), to dzienne odsetki od tej kwoty powinny wynieść netto 1,16-1,17 zł przy założeniu, że oprocentowanie wynosić będzie w dalszym ciągu 3,5% na koncie w BGŻ Optima. 30 dni dałoby dodatkowo prawie 35 złotych odsetek, które stałyby się dodatkowymi oszczędnościami. Niby nie wiele, ale odsetki od tych odsetek będą w przyszłości zarabiały pieniądze bezterminowo.

Czy to dobre rozwiązanie? Wydaje mi się, że wręcz idealne. Gotówka która miałaby się "kisić" na niżej oprocentowanym koncie mogłaby zostać uwzględniona w długoterminowym projekcie oszczędzania.

Czy uda się na tym zarobić i jeśli tak, to ile? Zobaczymy być może już wkrótce.